FRANCJA: Prowansja - SEGURET, L’ISLE-SUR-LA-SORGUE, FONTAINE-DE-VAUCLUSE (PODSUMOWANIE)

Francja to kraj najczęściej przeze mnie odwiedzany. Mam ogromny sentyment do tej części Europy, gdyż to właśnie do Francji odbyłam swoją pierwszą zagraniczną podróż. Choć rzadko wracam do tych samych miejsc, muszę przyznać, że Paryż należy do tych, co nie jestem w stanie powiedzieć, ile razy już byłam. Francja jednak to nie tylko jego stolica, ale także inne piękne regiony. Kiedy byłam w Normandii, to podobała mi się Normandia, kiedy byłam na Lazurowym Wybrzeżu, podobało mi się Lazurowe Wybrzeże... Zanim pojechałam do Prowansji i Alzacji, czułam, że to będą moje ulubione regiony... Dziś po tylu latach, chyba mogę śmiało powiedzieć, lubię wracać do Francji. To tak, jakby powiedzieć, że lubię wracać do domu. Zdecydowanie napiszę: mogłabym tu mieszkać. Jeśli kiedykolwiek przyszłoby mi wyprowadzić się z Polski, to pierwszy kraj, jaki mi przychodzi na myśl, to Francja.

Część letnich wakacji 2019 roku udało mi się spędzić w Prowansji. Na pozór wszystkie wioski wyglądają tak samo: usytuowane na wzgórzu, z kościołem, wieżą zegarową, domy z kamienia, brukowane strome uliczki...
Każda wioska przeze mnie zwiedzona jednak czymś się charakteryzowała...
Poświęciłam im odrębne posty:
Gordes
Les-Baux-de-Provence
Lourmarin
Ménerbes
Roussillon
Venasque

Część odwiedzonych przeze mnie wiosek umieszczona jest na liście najpiękniejszych wiosek Francji https://www.les-plus-beaux-villages-de-france.org/fr/nos-villages/


Na zachętę pokażę czego możecie się spodziewać i przedstawię kilka miejscowości. Przegląd rozpoczynam od Séguret, który wpisany jest na oficjalną listę najpiękniejszych miasteczek we Francji.





 
  



By poczuć klimat Prowansji, zabieram Was do Isle-sur-la-Sorgue. Miasteczko zostało opisane w książce „Hotel Pastis” Petera Mayle’a.



Warto zajrzeć tutaj do barokowej kolegiaty Notre-Dame-des-Anges.








Isle-sur-la-Sorgue to małe miasteczko przecinane przez wiele odnóg rzeki Sorgue, na których wciąż obracają się stare koła łopatkowe. W starym centrum przeplatają się alejki i kanały.







 i nasza kawiarnia. Tu zatrzymaliśmy się kawie i naleśnikach.



 No i na koniec Fontaine-de-Vaucluse.  Można tu zobaczyć jeden z cudów Prowansji - źródło rzeki Sorgue, wytryskujące z ogromną siłą z głębokiej rozpadliny nad miastem i od razu stające się rzeką. Znajduje się ono na końcu ciemnozielonego wąwozu, u stóp potężnego klifu wyrzeźbionego przez erozję.


Po drodze można wstąpić do  młyna produkującego papier czerpany.



Piękno tego naturalnego miejsca poruszyło serca wielu pisarzy i poetów: Petrarki, Boccaccio, Chateaubriand, Frédéric Mistral i René Char.






Można tu też zobaczyć pozostałości XIV-wiecznego zamku, kościół Notre-Dame z XI wieku i kościół Saint Véran; Muzeum Petrarki, Muzeum Santonsa, Muzeum Historii Jean Garcin, Muzeum Podziemnego Świata.
Urocze jest też wciąż używane koło łopatkowowe.



Jeśli macie ochotę jeszcze ze mną pozwiedzać Prowansję, to zapraszam Was jeszcze do Bonnieux, Lacoste czy do Saint-Remy-de-Provence, ArlesAwinion.



Séguret - L'Isle-sur-la-Sorgue - Fontaine-de-Vaucluse.

FRANCJA Prowansja - Awinion

Jeśli nawet ktoś nie był w Awinionie, to słyszał zapewne choć jedną piosenkę o tym mieście i wie z czego ono najbardziej słynie. Przychodzą mi do głowy dwa utwory: Sur le pont d'Avignon (Na moście w Awinion) w wykonaniu Ewy Demarczyk, Janusza Radka, czy Budki Suflera z Krystyną Prońko oraz Pocztówka z Avignon Janusza Radka. Choć ta druga piosenka jest może mniej znana, to zaskoczę Was faktem, że tę piosenkę Janusz Radek śpiewał  podczas polskich preselekcji do Konkursu Piosenki Eurowizji w 2004 roku. Szukając innych inspiracji muzycznych, znalazłam jeszcze jeden tytuł Awinion tym razem zespołu KOMBII i choć piosenka nosi taki tytuł, to tylko jeden wers w refrenie mówi o moście w Avinion.

Zacznijmy więc zwiedzać Awinion od mostu i poznania legendy o św. Benezecie.
Podczas zaćmienia słońca w 1177 roku pasterz Beneze (Benedykt) mieszkający w Vivarais usłyszał głos, który kazał mu zbudować most nad Rodanem w Awinionie. Prowadzony przez anioła pasterz przybył do miasta. Benedykt samodzielnie przyniósł wielki kamień nad brzeg rzeki i oświadczył, iż będzie to przyczółek mostu. Stał się powodem drwin, bo mieszkańcy nie wierzyli w objawienie. Podczas prac Benedykt dokonał 18 cudów (m.in. przywrócenie wzroku osobie niewidomej, przywrócenie słuchu osobie głuchej, uleczenie osoby z garbem oraz osoby kulejącej), dzięki czemu udało się mu jednak zachęcić bogatych mieszczan do pomocy. Pomogli mu w realizacji projektu i zorganizowali się pod nazwą Braci Mostowych ślubując bronić podróżnych, bezinteresownie budować i utrzymywać mosty oraz zapewniać schronienie wędrowcom przy przeprawach rzecznych. 
Budowa mostu trwała 8 lat. Miał on  920 metrów długości i łączył dwa brzegi Rodanu.



W średniowieczu most był częścią jednego z najważniejszych szlaków pielgrzymkowych między Włochami a Hiszpanią. W 1226 roku po oblężeniu przez Ludwika VIII duża część mostu została zniszczona. Mimo zakazów został on odbudowany. W XVII wieku padł pierwszy łuk, potem kolejne, obecnie z dwudziestu dwóch przęseł pozostały jedynie cztery.


Oprócz tych kilku przęseł dawnego mostu, zachowała się na nim romańska kaplica św. Nicolasa, patrona flisaków. Tradycyjnie przyjęto, że po swojej śmierci Benedykt został pochowany w tej kaplicy i został patronem miasta.

    


Awinion jest miastem otoczonym murami.





Najbardziej imponującą budowlą miasta jest Pałac Papieski (Palais des Papes). Rezydencja odznacza się wyraźnymi cechami obronnymi. Mury mają nawet 50 metrów wysokości, więc nie należy się dziwić, że urządzono w nim więzienie - w 1328 roku przetrzymywano tutaj słynnego filozofa Williama Ockhama, który poróżnił się z Kościołem.

Pałac Papieski jest przykładem budowli militarnej. Z zewnątrz wygląda jak prawdziwa forteca.


Powód, dla którego Awinion w XIV wieku został siedzibą papieży, był prosty. Decyzja Klemensa V o przeniesieniu się w 1309 roku wraz z dworem nad Rodan była podyktowana względami bezpieczeństwa. Papież nie czuł się pewnie w Rzymie, przez który przetaczały się fale buntu włoskich kardynałów skierowane przeciw francuskiemu namiestnikowi Kościoła.




Pałacowy kompleks składa się z kilku części. Dwie główne to Stary Pałac Benedykta XII i Nowy Pałac Klemensa VI, papieża, który m.in. oficjalnie w 1342 roku uznał franciszkanów za opiekunów świętych miejsc dla chrześcijaństwa  na Bliskim Wschodzie. Gotycka siedziba zajmuje około 15 000 m2.

W XIV wieku jednej z sal odbyło się sześć konklawe.

Pałac zbudowano zaledwie w 20 lat. Ukończono go w 1352 roku. Był rezydencją siedmiu papieży w latach 1309-1377, a Awinion został stolicą chrześcijaństwa. W czasie rewolucji francuskiej został splądrowany, a odrestaurowano go dopiero w latach 60-tych. 
Jednym z najważniejszych pomieszczeń jest Sala Konsystorzowa, gdzie zobaczyć można galerię portretów papieży. 
Konsystorz był zgromadzeniem, na którym papież wraz z kardynałami dyskutowali o sprawcach nie tylko religijnych, ale również politycznych. Często w takich spotkaniach uczestniczyli również świeccy dygnitarze. To tutaj papież gościł królów, prezydentów i podejmował ważne decyzje. Często w tych decyzjach znaczącą rolę odgrywały pieniądze. Tak było również podczas spotkania papieża Klemensa VI w 1348 roku z Joanną królową Neapolu i hrabiną Prowansji. Oskarżona o zlecenie zabicia swojego pierwszego męża przyjechała do Awinionu błagać o przebaczenie. Musiała odsprzedać Awinion Papieżowi za 80 tys. florenów, aby odzyskać kontrolę nad swoim królestwem i uzyskać łaskę przebaczenia.
W tej sali wydano podobno też zgodę na koronację Władysława Łokietka.

Kolejni namiestnicy Kościoła, którzy rezydowali w Awinionie do 1377 roku, początkowo korzystali ze wsparcia władców Francji, ale z czasem znaleźli się pod ich polityczną kuratelą. Z tego powodu okres ich rezydowania w XIV wieku w Awinionie bywa nazywany niewolą awiniońską.

Zwiedzając Pałac, każdy dostaje urządzenie, dzięki któremu możemy zobaczyć jak te wnętrza wyglądały kilkaset lat temu.
 









Od strony północnej, z Pałacem Papieskim sąsiaduje katedra Notre Dame z romańską dzwonnicą odrestaurowaną w 1431 roku.




We wnętrzach świątyni jest przechowywana pozłacana figura Matki Bożej i tron papieski z marmuru pochodzący z XII wieku.


W bocznej kaplicy można zobaczyć mauzoleum z 1345 roku, w którym pochowano 90-letniego papieża Jana XXII. Spoczął tu też papież Benedykt XII. Warto o nim pamiętać, ponieważ to właśnie jego wysłannicy w 1339 roku nakazali zakonowi krzyżackiemu zwrot koronie Królestwa Polskiego m.in. Pomorza Gdańskiego i Kujaw.



Awinion jako ośrodek świata katolickiego, był świadkiem walki między zwolennikami papieża i antypapieża. Po śmierci ostatniego, siódmego papieża Grzegorza XI, który powrócił do Rzymu, doszło do wielkiej schizmy. Był to okres (pod koniec XIX wieku), w którym władzę sprawowało dwóch papieży.


Dawniej Awinion słynęło z unoszących się nad nim... nieprzyjemnych zapachów. Gdy słynny poeta Francesco Petrarka wybierał się do papieskich bibliotek, musiał zatykać nos, dlatego potem napisał, że Awinion to wychodek świata. Niektórzy jednak twierdzą, że miał na myśli niemoralne życie rezydujących tu papieży i rozwiązłość mieszkańców. Święta Brygida wieszczyła, że Awinion zniszczy ogień Piekieł, tak jak kiedyś pochłonął Sodomę.

Dziś Awinion to przede wszystkim to centrum kulturalne i turystyczne. W lipcu 2019 roku, kiedy akurat tam przebywałam, odbywał się Festiwal Teatralny w Awinionie (Festival d'Avignon), który organizowany jest nieprzerwanie od 1947 roku. I choć występy są głównie na dziedzińcu Pałacu, to całe miasto żyje tym festiwalem. Zwłaszcza można to odczuć na Place de l'Horloge, który otoczony jest licznymi kawiarniami.

Na Ratuszu powiewają flagi Unii Europejskiej, Francji i Prowansji.


Trupy teatralne upodobały sobie głównie to miejsce do promocji swoich występów podczas festiwalu.




Most (Pont d'Avignon) - Pałac Papieży (Palais des Papes) - Katedra (Notre Dame des Doms d'Avignon) 
- Place de l'Horloge - Ratusz (Hôtel de Ville d'Avignon)