WŁOCHY - SYCYLIA: Syrakuzy



Podczas naszej podróży po Sycylii zwiedziliśmy również Syrakuzy. Wyjechaliśmy rano z Katanii pociągiem, z każdym kilometrem oddalając się od Etny.


Syrakuzy (wł. Siracusa) położone są na wschodnim krańcu Sycylii nad Morzem Jońskim. Założono je w VIII wieku p.n.e. W czasach antycznych były one jednym z najważniejszych punktów na mapie znanego świata. Odgrywały one potężną rolę w rywalizacji z Atenami i Kartaginą.
Syrakuzy nazywane są często miastem Archimedesa, ponieważ znany grecki matematyk, fizyk i jednocześnie filozof  tutaj urodził się, mieszkał, tworzył i zginął.
Dla chrześcijan miasto od zawsze miało wartość symboliczną, bowiem to tu męczeńską śmiercią zmarła św. Łucja. Na wyspie Ortygia również trzy dni spędził św. Paweł. Wspomniano o tym w Dziejach Apostolskich:  około 59 roku do portu w Syrakuzach przybył statek aleksandryjski z Malty, na  pokładzie którego znajdował się ewangelista Łukasz oraz święty Paweł płynący na proces do Rzymu.

Po dwugodzinnej podróży pociągiem znaleźliśmy się w Syrakuzach. W restauracji obok dworca kolejowego za drobną opłatą zostawiliśmy swój bagaż. Miasto planowaliśmy zwiedzać wypróbowanym już przez nas sposobem, czyli autobusem Hop-On, Hop-Off Bus Tour. Sprawdzając dostępność w Internecie przed wyjazdem otrzymywałam sprzeczne informacje. Nawet mogłam zrobić rezerwację biletów dla naszej grupy... Na miejscu jednak okazało się, że autobusy nie jeżdżą. W sumie nie ma co się dziwić, gdyż zimą turystów jest tu bardzo mało, więc nie miałby kto z nich korzystać.
Zazwyczaj mamy w takich okolicznościach trochę szczęścia i ktoś z „pomocą” się zjawia. Tym razem zaoferował się Franco, taksówkarz 9 osobowego busa, idealnego dla naszej ósemki. Za zbliżoną kwotę do kwoty za bilety na autobus turystyczny zaoferował się nas obwieźć po najciekawszych miejscach w Syrakuzach.
Taksówkarz, stając się tym samym naszym lokalnym przewodnikiem, nawet mówił trochę po polsku (zdradził nam, że ma dziewczynę z Polski😉), choć nie mieliśmy pewności, ile rozumiał z tego, co mu  mówiliśmy. Po angielsku chyba też nie rozumiał. My po włosku tym bardziej nie rozumieliśmy... Najważniejsze, że dobrze się bawiliśmy, a przede wszystkim, zobaczyliśmy to, co mieliśmy w planach.

Na początku naszej trasy udaliśmy się do Parku Archeologicznego Neapolis (Parco Archeologico della Neapolis). Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Kamieniołomów (Latomia del Paradiso) i groty zwanej Uchem Dionizjusza.


Lokalna historia mówi, że nazwę jaskini wymyślił słynny malarz Caravaggio, który na Sycylii znalazł schronienie po ucieczce z Malty.

     

Grota skalna o wysokości 23 metrów i 65 metrów długości słynie z niezwykłej akustyki. Gdy się w niej stanie, słychać szepty ludzi stojących kilkadziesiąt metrów dalej. Według legendy tyran Syrakuz Dionizjusz I stawał przy wejściu i dokładnie słyszał to, co mówią osoby znajdujące się w środku.

Innymi atrakcjami wartymi zobaczenia w Parco Archeologico della Neapolis jest grecki teatr i amfiteatr rzymski.



Teatr grecki w Syrakuzach był jednym z największych teatrów w całym antycznym świecie greckim. Teatr zbudowano prawdopodobnie za czasów panowania Hierona I w pierwszej połowie V wieku p.n.e. Jako miejsce budowy wykorzystano wzgórze i skałę, dzięki którym w naturalny sposób stworzono olbrzymie audytorium. Teatr składał się aż z 67 rzędów. Prawdopodobnie oprócz występów artystycznych odbywały się tutaj też ważne spotkania polityczne. W czasach rzymskich teatr służył jako cyrk, a po upadku Cesarstwa Rzymskiego zaczął niestety popadać w ruinę.







Rzymski amfiteatr zbudowano w III lub IV wieku n.e., wykorzystując jako podstawę również część istniejącej w tym miejscu skały. Do dziś zachowały się jedynie ruiny fundamentów i trybun oraz boczne wejścia. Na środku areny widać specjalne pomieszczenie ukryte dawniej przed widzami, do którego prowadził podziemny tunel.





Między teatrem a amfiteatrem znajduje się pozostałość po ołtarzu Hierona II. Zachowany fragment ma długość niemal 200 metrów i ponad 20 metrów szerokości. Konstrukcja powstała w III wieku p.n.e. i prawdopodobnie poświęcona była Zeusowi.


Z Parku Archeologicznego udaliśmy się na Plac św. Łucji (Piazza Santa Lucia), przy którym stoją Bazylika św. Łucji (Basilica di Santa Lucia al Sepolcro) oraz mniejsza heksagonalna świątynia z grobem świętej. Według miejscowej ludności to właśnie w okolicy tego placu w 304 roku zamordowano świętą Łucję ścinając jej głowę. Dlatego też Święta często przedstawiana jest z raną na szyi i oczami na tacy. Atrybutami Świętej jest palma męczeństwa lub miecz. Święta Łucja jest patronką nie tylko Syrakuz, ale też całej Sycylii, a ponadto patronuje osobom mającym kłopoty ze wzrokiem.
Pierwszy kościół powstał tu niedługo po śmierci Łucji, jednak do dziś nie zachowało się nic z oryginalnej konstrukcji. Najstarsze fragmenty bazyliki datowane są na czasy normańskie. Świątynia była wielokrotnie przebudowywana.



Pod placem i bazyliką rozciąga się podziemny XII wieczny tunel z katakumbami, gdzie prawdopodobnie znajdował się grób św. Łucji. W 1685 roku  fragment grobowca świętej przeniesiono do nowo wybudowanego kościoła.


Warto wspomnieć, że w XVII wieku przeniesiono jedynie pusty grobowiec św. Łucji. W 1039 roku jeden z bizantyjskich generałów zabrał szczątki świętej do Konstantynopola. W Syrakuzach zostało tylko żebro św. Łucji i jej lewe ramię. Dziś jej szczątki z Konstantynopola znajdują się w Wenecji, w kościele Chiesa dei Santi Geremia, po tym jak w trakcie IV krucjaty w 1208 roku wojska weneckie złupiły stolicę Cesarstwa Bizantyjskiego.

Z półwyspu Maddalena przenieśliśmy się na wyspę Ortygia, będącą Starym Miastem Syrakuz. Zaparkowaliśmy na Placu Archimedesa (Piazza Archimede), którego sercem jest pochodząca z początku XX wieku Fontanna Diany (Fontana di Diana), z rzeźbami przedstawiającymi sceny z mitologii greckiej. Fontanna nawiązuje do mitu nimfy Aretuzy, która uciekła przed bogiem rzeki Alfejosem do Syrakuz. Jedna z rzeźb przedstawia nimfę wyrywającą się z rąk oprawcy. Bogini Diana, obrończyni wyspy, umiejscowiona jest na środku i ochrania nimfę.


Jak już wspominałam na początku posta, jednym z najważniejszych mieszkańców Syrakuz był urodzony tu Archimedes, który do ostatniego dnia swojego życia wspierał ojczyznę swoimi wynalazkami. W czasie drugiej wojny punickiej kierował pracami inżynieryjnymi przy obronie miasta. Rzymianie myśleli, że sami bogowie bronią Syrakuz, gdyż skonstruowane przez Archimedesa i schowane za murami machiny ciskały pociski w ich stronę. Archimedes został zabity przez żołnierzy rzymskich po zdobyciu miasta, mimo wyraźnego rozkazu dowódcy, by go ująć żywego.

Z Placu Archimedesa przeszliśmy na Piazza Duomo, czyli na Plac Katedralny, na którym oprócz Katedry Narodzenia Najświętszej Maryi Panny znajdują się m.in. XVIII wieczny pałac Senatu i pałac Palazzo Beneventano del Bosco.


Katedrę (Duomo di Siracusa) wybudowano w miejscu doryckiej świątyni Ateny, wzniesionej z kolei po zwycięskiej dla Syrakuz bitwie z Kartaginą pod Himerą w 480 roku p.n.e. W VII wieku świątynia ta została włączona w budowany kościół. W czasie panowania Arabów kościół został przekształcony w meczet. Za panowania Normanów został przebudowany i ponownie zaczął pełnić funkcję kościoła. Podczas trzęsienia ziemi w 1693 roku kościół uległ zniszczeniu. Obecna barokowa katedra powstała w latach 1728-1753.
Katedra wyróżnia się bogato zdobioną fasadą z wielkimi rzeźbami św. Piotra i św. Pawła. 


We wnętrzu katedry warto zwrócić uwagę na ciąg do dzisiaj zachowanych kolumn starożytnej świątyni greckiej po północnej stronie obecnej budowli.




W katedrze przechowywane są relikwie Świętej Łucji. W Jej można podziwiać srebrną rzeźbę świętej.


Z Placu udaliśmy się w poszukiwaniu źródła Aretuzy: słodkowodnego źródła położonego tuż nad brzegiem słonego morza. Miejsce to znane było już od starożytności. Według mitologii nimfa Aretuza uciekając przed bogiem rzeki Alfejosem uciekła do Syrakuz, a tam bogini Diana zamieniła ją w istniejące do dziś źródło wody.





Z tarasu widokowego przylegającego do źródła, dojrzeliśmy Półwysep Maddalena ze Sanktuarium Madonna delle Lacrime – bryłą kościoła przypominającą łzę. Sanktuarium powstało w celu upamiętnienia cudu, kiedy to Antonina Lucia Giusto po straceniu wzroku na kilka godzin po odzyskaniu widzenia zobaczyła figurkę Maryi, z której oczu ciekły łzy. Łzy leciały z oczu figurki od 29 sierpnia do 1 września 1953 roku. Krople oddano do badania w laboratorium, które wykazało, że są to łzy ludzkie. Nie udało się wyjaśnić tego fenomenu i oficjalnie uznano to zdarzenie za cud.




Po obiedzie na wyspie, w Restauracji z kuchnią sycylijską Scuola Alimentare, udaliśmy się na dworzec i pojechaliśmy do Palermo.






Syrakuzy
Półwysep Maddalena: Park Archeologiczny Neapolis /Parco Archeologico della Neapolis (Kamieniołomy /Latomia del Paradiso i Ucho Dionizjusza, teatr grecki, amfiteatr rzymski, ołtarz Hierona II) Plac św. Łucji /Piazza Santa Lucia,  (Bazylika św. Łucji /Basilica di Santa Lucia al Sepolcro), Sanktuarium Madonna delle Lacrime


Wyspa Ortygia: Plac Archmedesa /Piazza Archimede (Fontanna Diany /Fontana di Diana),  Plac Katedralny / Piazza Duomo (Katedra Narodzenia Najświętszej Maryi Panny /Duomo di Siracusa), Źródło Aretuzy