O mnie

Nie jestem podróżniczką. Przynajmniej ja bym się teraz sama tak nie nazwała. Może jednak kiedyś odważę się. Podróże to moja pasja. Po prostu uwielbiam zwiedzać i poznawać...
Czytając jednak różne definicje turysty i podróżnika może jednak powinnam się nazwać podróżniczką? W końcu wg Hugo-Badera turysta podróżuje po nic, a podróżnik – po coś. Ja przecież podróżuję po coś - żeby poznać inne kultury, żeby zobaczyć piękne miejsca i poznać ludzi, żeby przywieźć wspomnienia, te w głowie i te na zdjęciach.
Mówi się też, że turystą jest każdy, kto wyrusza z domu dla przyjemności, bez celu. Podróżnikiem jest: „geograf, geolog, kartograf, misjonarz, reporter, filmowiec, przyrodnik, glacjolog...”.

Skoro zdania są podzielone, to zostaję przy tym, że jestem turystką, ale z zastrzeżeniem takim, że jestem świadomą turystką. Oznacza to tyle, że jeśli wybieram się w jakąś podróż, zarówno zorganizowaną przez innych, jak i przeze mnie, staram się zawsze do niej dobrze przygotować. Nie chodzi tu o wbijanie dat na pamięć, ale o świadomość, gdzie się jedzie i co tam warto zobaczyć.
Miejsca docelowe dobrze jest zwiedzać samemu, według wcześniej opracowanego programu. Tak właśnie zwiedzałam m.in. Oslo czy Londyn.
Bardzo sumiennie przygotowuję się do wyjazdów. Co roku organizuję wyprawy dla moich znajomych. W grupie zazwyczaj ośmioosobowej zwiedziliśmy Cypr i Maltę, a także Rzym, Paryż czy Dublin. Nie mogę już się doczekać, kiedy odwiedzimy Sycylię.

Dla niektórych to "obciach" jechać z biurem podróży. Inni uważają, że tylko "wygodni" jadą z biurem (no i jeśli jadą na pobytówkę, to na pewno jest wygodne, ale w tym przypadku przecież o to chodzi).
Ja czasami korzystam z usług biura i nie mogę zgodzić się z powszechną opinią.
Na jednym z moich wyjazdów obserwowałam ludzi, którzy jeżdżą na wycieczki zorganizowane i rozumiem, dlaczego podróżują wspólnie. Wbrew pozorom, często to bardzo ambitne osoby, których celem jest zwiedzanie, ale sytuacja życiowa, w której się znaleźli, nie pozwala na to, by mogli podróżować w inny sposób.
Część moich wyjazdów objazdowych było organizowane przez biuro. Mam jednak zasadę: nigdy nie siedzę w czasie wolnym w hotelu czy na plaży. Czasami odłączam się od grupy i na własną rękę poszukuję możliwości poznania danego regionu. Uwielbiam zwiedzać i fotografować ludzi i miejsca.

Dla spełnienia swoich ambicji w lipcu 2013 roku zdałam egzaminy na pilota wycieczek. Odbyłam też kurs przewodników po Warszawie. Wszystko po to, by lepiej przygotować się do wyjazdów.


Niedawno zrobiłam też kurs animacji czasu wolnego, animacji osób niepełnosprawnych i starszych oraz animacji zabaw dziecięcych. Podczas wspólnych wyjazdów lubię zabawy towarzyskie, gry zespołowe i wspólne rozwiązywanie zagadek w escape roomach.

Zapewne wielu z Was odwiedziło więcej ciekawych czy odległych miejsc ode mnie. Być może się dziwicie, że opisuję kilka jakiś "pospolitych" miejsc. Nie dziwcie się, tylko zacznijcie się dzielić swoją pasją!!! Pojechać i zobaczyć, to jedno, ale poukładać to co się widziało i przekazać to innym, to drugie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz