Długi weekend majowy. Gdzie można wybrać się kiedy wreszcie przyszła wiosna? Proponuję wypad na Podlasie. Niestety dużo czasu zajął nam wyjazd z Warszawy, ale potem już było cudownie.
Na początku naszej wycieczki odwiedziliśmy Tykocin. Koniecznie należy udać się na rynek, do synagogi i na zamek.
Wysiedliśmy z samochodu tuż obok rynku i skierowaliśmy pod pomnik Stefana Czarneckiego. To jeden z pierwszych w Polsce pomników wolno stojących osoby świeckiej.
W 1661 roku dobra tykocińskie wraz ze wsią Białystok otrzymał za zasługi dla ojczyzny hetman Stefan Czarnecki, którego córka poślubiła Branickiego, więc na jego ród przeszły jako wiano tykocińskie majętności. Później właścicielami miasta byli Potoccy i Rostworowscy.
Monument z orłem porywającym się do lotu upamiętnia ustanowienie w Tykocinie w 1795 roku Orderu Orła Białego.
Przy rynku stoi kościół Świętej Trójcy z XVII wieku. Wystrój wnętrza jest barokowy z elementami rokokowymi. Fasada powstała z połączenia dwóch dzwonnic z bryłą kościoła arkadami. Niestety nie mogliśmy wejść do środka, gdyż właśnie odbywał się ślub.
Barokowa Wielka Synagoga z 1642 roku, druga co do ważności w Polsce po krakowskiej. Jeśli ktoś przyjeżdża do Tykocina, to obowiązkowo musi tu zajrzeć. W XVII wiecznej synagodze i domu talmudycznym mieści się obecnie Muzeum Kultury Żydowskiej. A co można w nim zobaczyć? Wnętrze synagogi z bimą, ozdobną szafą ołtarzową, kolekcję judaików, pokój rabina, wnętrze apteki...
Po drugiej stronie Tykocina, znajduje się zamek. W tym zamku kiedy zmarł Zygmunt August w Knyszynie, złożono jego ciało i stąd wyruszył kondukt żałobny do Krakowa na Wawel. W zamku tym gościli również Stefan Batory, Zygmunt III Waza i Władysław IV. W Tykocinie bywał też sam Jan z Czarnolasu.
Podczas naszego pobytu akurat odbywała się coroczna impreza na zamku, która nie odbyłaby się, gdyby nie rekonstrukcja bitwy.
Podczas zwiedzania zamku udało nam się tej podejrzeć bociany, których w tej okolicy jest dużo. Niedaleko Tykocina znajduje się od 2001 roku Europejska Wioska Bociania - Pentowo.
Pałac Letni rodu Branickich to główna atrakcja Choroszczy. Jest on częścią zespołu pałacowo-parkowego. Pałac powstał w XVIII wieku, a został zrekonstruowany w 2.połowie XX wieku. Dziś można w nim zobaczyć Muzeum Wnętrz Pałacowych z czasów baroku i Ludwika XVI wieku. Otaczający park nazywany jest często "choroszczyńską Wenecją" z uwagi na system kanałów i gwieździstych alejek wzorowanych z kolei na Wersalu.
Od rana zwiedzaliśmy miasto. Na każdym kroku można zauważyć, że żyją tu wyznawcy kilku religii i przedstawiciele różnych narodowości.
Jak już wcześniej wspominałam również z tym miastem był związany hetman Stefan Czarnecki. Otrzymał on to miasto za zasługi w wojnie ze Szwedami w 1661 roku. W 1665 roku przekazał je jako posąg swojej córce, która weszła do rodu Branickich.
Białystok najwięcej zawdzięcza hetmanowi wielkiemu koronnego Janowi Klemensowi Branickiemu.
Idąc deptakiem dotarliśmy do neogotyckiej katedry pw. Wniebowzięcia NMP z 1900-1905 roku, która została zbudowana na mocy carskiego zezwolenia na powiększenie istniejącej już świątyni z XVI wieku. W rezultacie wybudowano monumentalną strzelistą budowlę, która przyćmiła dotychczasowy kościółek, w którym spoczywa serce Jana Klemensa Branickiego.
Do Wersalu Podlaskiego przyjeżdżali najznamienitsi goście, m.in. sam król August III Sas, który uwielbiał polować w okolicznych lasach.
Wyznawcy prawosławia modlą się w jedenastu cerkwiach, z których każda robi duże wrażenie. Myśmy byli w dwóch: w cerkwi katedralnej św. Mikołaja Cudotwórcy i w cerkwi Świętego Ducha.
Do cerkwi św. Mikołaja Cudotwórcy można dojść piechotą z rynku. Cerkiew katedralna zbudowana została w stylu neoklasycystycznym, na planie krzyża greckiego. Bryła świątyni przypomina cerkiew św. Aleksandra Newskiego w Sankt Petersburgu. W cerkwi znajdują się relikwie św. Gabriela Zabłudowskiego.
Cerkiew Świętego Ducha, umieszczona poza centrum miasta, jest największą cerkwią prawosławną w Polsce i jedną z największych w Europie, zaprojektowaną przez Jana Kabaca. Jej budowa rozpoczęła się w latach 80. XX wieku i jest pierwszą świątynią prawosławną wzniesioną w Białymstoku po II wojnie światowej. Zwieńczona została kopułami symbolizującymi Jezusa i czterech ewangelistów, a kształtem nawiązuje do płomieni schodzących z nieba i zesłania Ducha Świętego na apostołów. W cerkwi znajduje się najwyższy w Polsce ikonostas, a za nim dwa ołtarze Obok cerkwi wzniesiono dzwonnicę, która jest trzecią co do wielkości budowlą Białegostoku.
Około południa wybraliśmy opuściliśmy Białystok i udaliśmy się do Białostockiego Muzeum Wsi, mieszczącego się przy szosie do Augustowa.
Białostockie Muzeum Wsi to muzeum typu skansenowskiego. Odtworzono tu zabudowę wsi północnego Podlasia, wschodniego Mazowsza i Pojezierza Augustowsko-Suwalskiego. Można tu zobaczyć leśniczówkę, gajówkę, kuźnię, zagrody, dworek, stodołę, spichlerz...
Wiatrak, Wojnowice k. Sokółki, ok. 1930 roku
Chałupa Białoruska ze starej Grzybowszczyzny k. Krynek z połowy XIX wieku
Wiatrak, Bogdanki k. Juchnowca, ok. 1945 roku
Dalej nasza trasa prowadziła do Supraśla. Stoi tam Monaster - zespół klasztorny z cerkwią Zwiastowania NMP o cechach budowli obronnej w stylu gotycko-renesansowym. Został zbudowany przez bazylianów w XVI wieku.W 1944 roku świątynia została przez Niemców wysadzona w powietrze. Monaster został zrekonstruowany w XX wieku. W środku można podziwiać stylizowany żyrandol, przywieziony z Grecji. Warto zajrzeć też do Muzeum Ikon.
Ze Supraśla pojechaliśmy do Krynek, gdzie znajdowała się Bożnica Słonimskich Chasydów.
Wieczorem naszą drogę wyznaczył szlak tatarski, czyli dojechaliśmy do dwóch meczetów: XIX wiecznego w Bohonikach i XVIII wiecznego w Kruszynianach.
Meczet w Bohonikach
a w pobliżu towarzyszyły nam bociany...
Meczet w Kruszynianach
Zachwyceni gościnnością tatarską postanowiliśmy przenocować się w Kruszynianach.
a skoro świt wyruszyliśmy do Białowieskiego Parku Narodowego, gdzie główną atrakcją są żubry, ale można też zobaczyć tarpany.
Świątynię zbudowano na planie krzyża greckiego. W cerkwi św. Mikołaja w Białowieży znajduje się jedyny w Polsce porcelanowy ikonostas z chińskiej porcelany. Został on sprowadzony do Białowieży z Petersburga.
Podobna cerkiew stoi w białoruskiej wsi Czyżewszczizna. Obie świątynie różnią się wyglądem elewacji - ta na Białorusi jest biała, otynkowana, zaś ta w Białowieży nieotynkowana, z czerwonej cegły.
Podobna cerkiew stoi w białoruskiej wsi Czyżewszczizna. Obie świątynie różnią się wyglądem elewacji - ta na Białorusi jest biała, otynkowana, zaś ta w Białowieży nieotynkowana, z czerwonej cegły.
Potem zrobiliśmy sobie spacer ulicami Białowieży.
Wyjeżdżając z Białowieży warto zatrzymać się w skansenie Zespołu budownictwa drewnianego ludności ruskiej Podlasia,
a później w Siole Budy, gdzie oprócz pysznego jedzenia można również zajrzeć do skansenu i przenocować w kresowych domkach.
W drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić jeszcze raz meczet w Kruszynianach, tym razem w miniaturze.
Park Miniatur Zabytków Podlasia mieści się naprzeciwko cerkwi w Hajnówce, która była ostatnim punktem naszej majówki.
Początki nowoczesnej świątyni sięgają 1973 roku, kiedy pod budowę prawosławnej cerkwi Świętej Trójcy został położony kamień węgielny.
Sobór w Hajnówce zawdzięcza sławę na świecie festiwalom muzyki cerkiewnej.
Kiedy wyszliśmy z cerkwi, zaczęło się ściemniać. Oznaczało to już jedno. Czas wracać do domu.
Warszawa - Tykocin (B) - Choroszcz (C) - Białystok (D) - Wasilków (E) - Supraśl (F)- Krynki (G) - Bohoniki (H) - Kruszyniany (I) - Białowieski Bark Narodowy - Białowieża (J) - Sioło Budy (K) - Hajnówka (L) - Warszawa (M).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz