W wodzie odbijają się kolorowe domy, a wzdłuż kanałów stoją zacumowane łodzie mieszkańców.
Jedna z nich głosi, że rybacy malowali domy na jaskrawe kolory, by bez problemu trafić po całodniowych połowach, ponieważ Laguna Wenecka jest bardzo mglista. Mgła utrudnia poruszanie się na lądzie, a jeszcze bardziej na morzu. W końcu ktoś z mieszkańców wyspy wpadł na pomysł, aby pomalować domy na intensywne kolory, co miało pomóc w dostrzeżeniu ich z morza i ułatwić powrót do domu.
Inna wersja mówi, że to żony rybaków malowały chaty na unikalny kolor, ponieważ mężowie wracający z połowu byli zazwyczaj pod wpływem alkoholu i mieli problemy z trafieniem do swojego domu. Zaradne żony postanowiły więc im to ułatwić, malując swój dom na niepowtarzalny odcień.
Aby pomalować własny dom, właściciel musi prosić lokalne władze o akceptację koloru farby, jaką chciałby użyć. Dlatego w Burano nie zdarzają się domy pomalowane identycznie, a dzięki temu panuje tu jedyny w swoim rodzaju klimat.
Na jednej z fasad (przy Rio Terrà del Pizzo) przedstawiona jest historia Burano.
Ponadto wyspa Burano słynie z ręcznie wykonywanej koronki. Była ona chętnie kupowana przez przybyszów z Wenecji oraz całej Europy. Podobno sam Leonardo da Vinci przybył na Burano po słynne koronki na ołtarz do katedry w Mediolanie.
Koronki produkowano w okolicznych klasztorach od średniowiecza (kobiety dziergały, a mnisi sprzedawali), ale dopiero w XVI wieku wymyślono metodę punto in aria, w której używa się igły i nici.Z koronkami z Burano związana jest legenda. Pewien młody i zaręczony rybak któregoś dnia wypłynął w morze i spotkał syreny, które wabiły go na wszelakie sposoby, ale on nie poddał się ich urokowi i pozostał wierny swojej wybrance. Królowa Syren oczarowana jego wiernością podarowała mu niezwykły welon dla panny młodej. Uderzyła ogonem o wodę, a wtedy mgiełka i piana, które powstały zastygły w powietrzu, stając się pięknym najdelikatniejszym koronkowym welonem.
Ślub był niezapomniany, a mieszkanki Burano zazdrościły młodej pannie jej przecudnego welonu i od tej pory rozpoczęły tkać koronki używając coraz to cieńszych nici i igieł, aby stworzyć równie wspaniałe koronki i użyć ich w swoich sukniach ślubnych.
Koronki weneckie zyskały uznanie w całej Europie i stały się chodliwym towarem. Wtedy jeden z największych odbiorców, Francja zrozumiała, że taniej wychodzi zapraszać koronkarki do siebie, niż kupować ich wyroby po wywindowanych cenach. Panie chętnie dzieliły się wiedzą – dzięki temu sztuka koronkarstwa z Wenecji poszła w świat.
Oprócz kolorowych fasad, na wyspie znajduje się kilka miejsc, które warto zobaczyć. Jest to Cappella di Santa Barbara i Chiesa di San Martino oraz Muzeum Koronek.
Na największym placu na wyspie, Piazza Baldassarre Galuppi, stoi Kościół San Martino Vescovo z charakterystyczną krzywą dzwonnicą. Wieżę wybudowano w XVI wieku. Ma 54 metry wysokości i zbudowana jest z brązowej cegły. Niestety nie można jej zwiedzać...
25 września 1867 roku huragan uderzył w wyspę i uszkodził wieżę.
Na tym samym placu, (Piazza Baldassarre Galuppi), oprócz kościoła stoi również pomnik Baldassare Galuppi. Włoski kompozytor późnego baroku urodził się na początku XVIII wieku właśnie w Burano, dlatego nazywano go często Il Buranello. Pierwszym dziełem jaki odniósł sukces była opera Dorinda. W połowie XVIII wieku stworzył pierwsze dzieło z gatunku opery komicznej, pt. L’Arcadia in Brenta. W kolejnych operach – L’amante di tutte i I tre amanti ridicoli – Galuppi wykorzystywał libretta swojego syna Antonia, który pisał pod pseudonimem A. Liteo.
Piazza Baldassarre Galuppi: Chiesa di San Martino - Cappella di Santa Barbara - pomnik Baldassare Galuppi - Muzeum Koronek
- Rio Terrà del Pizzo - różne mosteczki i podwórka
- Rio Terrà del Pizzo - różne mosteczki i podwórka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz